Dlaczego banki i firmy ubezpieczeniowe są systemowo zwolnione z podatku obrotowego w jakiejkolwiek formie? Z takiego zwolnienia nie mogą korzystać nawet prawnicy. Ani lekarze transplantolodzy… Podobno banki to krwioobieg gospodarki i nie wolno ich krzywdzić. Nieważne, że powinny dostarczać taniego kredytu obrotowego, a zajmują się głównie sprzedażą trudno dostępnych kredytów hipotecznych. W ich obronie wypowiedział się ostatnio sam Pan Premier. Nic, że gdzieś w Europie, próbuje się ugryźć nieco fortuny finansistów. U nas stosuje się stałe standardy logiki i wolnego rynku (czy wolny rynek to sytuacja, w której wszyscy konkurują na równych zasadach, ale niektóre branże nie są opodatkowane?).
Zwrócę tu uwagę na jeden aspekt sprawy opodatkowania banków. Nie ma problemu w dyskusji publicznej, gdy zapytamy o tzw. lokaty bez podatku Belki. W ogólnej opinii jednodniowa kapitalizacja lokat, rachunków oszczędnościowych czy ROR jest standardowym produktem na naszym rynku. Kilkanaście banków działających w Polsce ma to w ofercie i nie znajduje przeszkód by wydawać spore sumki na reklamę takich „produktów”.
Luka dla podatku Belki tkwi nie w przepisach o rzeczonej „daninie”, tylko w zasadach zaokrąglania kwot podstawy opodatkowania i samego podatku, wynikających z niepozornie prezentującej się Ordynacji podatkowej. Po prostu – kwoty poniżej 50 gr zaokrągla się w dół, do zera (tak, jakby nie można było liczyć w groszach i zaokrąglać do pełnych groszy lub dziesiątek groszy, jak dawniej – przed wprowadzeniem podatku Belki, bywało:).
Czytaj resztę wpisu »
Dodaj do ulubionych:
Polubienie Wczytywanie…